Roztańczony, rozśpiewany bal karnawałowy wywołał uśmiech na twarzach naszych przedszkolaków, tym bardziej że odbył się w niezwykłym miejscu, na „Wyspie Roztańczonych Bamboszy”. Na wyspę lecieliśmy samolotem. Po wylądowaniu zostaliśmy zaproszeni do zabawy pod warunkiem, że nauczymy się okrzyku tamtejszych mieszkańców:
„Nie sandałki, nie kalosze, lecz najlepsze są bambosze”. Przystąpiliśmy do zabawy.
Było śmiesznie, radośnie i bardzo wesoło🙂.
Oprócz tańców czekały na nas różne konkurencje: taniec w za dużych butach, znikające pączki czy pokaz mody karnawałowej. Na scenie podziwiać mogliśmy Supermenów, Ninjago, Psi Patrol
a nawet samego Scooby Doo… księżniczki, wróżki, tancerki, czarownice i przepiękny strój ludowy. Wszystkie dzieci wyglądały bajkowo i czuły się wyjątkowo przebrane za swoje ulubione postacie. Pod koniec balu zauważyliśmy dziwną butelkę, której wcześniej nie było. W butelce był list…od samego Króla Papcio Kapcia, który dziękował dzieciom za wspaniałą zabawę, za ich fantastyczne przebrania i zapraszał nas na bal karnawałowy w przyszłym roku,
ale to na razie …nasza tajemnica 🙂.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *